Ostrzegam potencjalnych klientów ROBYG Dewel. nr 1 w Polsce.

[samosMS]

Z tego co czytam, to wojna jeszcze przede mną. Ale żeby nie było, że wszyscy kupujący u Robyga popełnili błąd to powiem, że mi powiedzieli o rocznych opłatach wynikających z dzierżawy gruntu. Fakt, że musiałem o to zapytać, ale jednak

[DarioB]

[exmati]

[zdzichuBG]

[pessos855]

Na szczęście znaczna większość mieszkańców jest zadowolona z zakupu tutaj mieszkania. I zachęcam te osoby zadowolone też do udziału na forum aby nie było, że faktycznie zakup mieszkania w Robyq to błąd życia ...czy faktycznie tak uważacie ? Bo dość ostre macie oceny w mojej opinii jak na te drobnostki, które są drobnymi niuansami.

[Ramysz]

[exmati]

Na pewno są i osoby które są zadowolone i oby takich jak najwięcej. Nie będę oceniał kto jest pracownikiem Robyga kto nie bo to każdy może sobie sam ocenić. Ja natomiast wolę napisać co mnie spotkało aby przyszli klienci Robyga mogli się przed tym zabezpieczyć i nie przechodzić przez tyle nieprzyjemności i problemów...
Na pewno nie można wierzyć pracownikom Robyga w to co mówią. Ja miałem zarezerwowane mieszkanie z miejscem postojowym i komórką, załatwiałem formalności związane z kredytem itp. a po przyjściu do Robyga z informacją że możemy dopinać formalności okazało się że wszystkie komórki zostały sprzedane mimo że cały czas miałem zarezerwowaną dla mnie Gdy już się z tym po jakimś czasie pogodziłem to okazało się że komórki nadal były i nadal są w sprzedaży a deweloper w dalszym ciągu kategorycznie odmawia ich sprzedaży! Stanowisko mają takie ze te komórki są przeznaczone tylko dla nowych klientów! Już nie zależy im na obecnych, żeby mieli o nich dobrą opinię tylko wolą mieć haczyk na kolejnego klienta żeby go złapać i dać np. gratis komórkę! Mimo wielu pism, rozmów nie udało się dojść do porozumienia... (nawet po rozmowach z Panią Anną Wojciechowską - dyr. oddziału gdańskiego o której nie będę się rozpisywał bo szkoda czasu, ale możecie się podpytać nawet pracowników Robyga jakie mają o niej zdanie oraz Panem Okońskim).

Niestety klient złapany który już podpisał z nimi umowę w ogóle się dla nich nie liczy. Wniosek dla przyszłych klientów: proście o wszystko na piśmie, ale podchodźcie do tego i tak ostrożnie bo niestety Robyg potrafi się wszystkiego wyprzeć, nawet tego na piśmie...

Na szczęście mam znajomych w mediach które podjęły się tematu i zajmą się tą sprawą

A jeszcze jeżeli chodzi o usterki to na ich usunięcie czekam już ponad 2 miesiące...

[pavel_pl]

Ja generalnie jestem zadowolony i napewno poleciłbym to osiedle (nie tylko wrogowi ). Jednak tak jak mówi poprzednik: nie wierzcie im na słowo i jak coś obiecują - żądajcie tego na piśmie. Ja niestety uwierzyłem w zapewnienia, że będzie duży parking dla gości i szlaban na drodze wzdłuż S1 i S9 (chociaż akurat to może się sprawdzi...).

[tynka158]

[milenn]

Również jak na razie jestem zadowolona z zakupu mieszkania. Do tej pory wszystkie zgłoszone usterki zostały poprawione (szyby w oknach porysowane, brak pionu na jednej ze ścian, nie działający domofon i dzwonek do drzwi. Koleżanka szukała mieszkania. Poleciłam im Robyg z czystym sumieniem i też się zdecydowali także będziemy sąsiadkami )

Też zapłaciliśmy sporo za zmiany aranżacyjne, przenieśliśmy grzejnik na inną ścianę, na której on się nie mieścił (tylko grzejnik pionowy się mieści) i Robyg uznał, że ani nie odda nam pieniędzy ani nie da nam grzejnika. Całe szczęście całą sprawę zmian aranżacyjnych ustalaliśmy mailowo, więc mieliśmy potwierdzenie, że nie rezygnujemy z grzejnika, tylko ma zostać wykonane przyłącze, a grzejnik postawiony obok ( można go np. sprzedać). Czekamy na dostarczenie grzejnika przez Robyg.

Dlatego warto wszystkie ustalenia mieć na piśmie.

[DarioB]

[Kolo12]

Piszę bo może komuś sie te informacje przydadzą . Otóż byłem zainteresowany zakupem mieszkania w budynku R3 . Spotkałem się ze sprzedawacą chyba Paweł miał na imię . Mieszkanie chciałem kupić , zarezerwowałem ale pan sprzedawca mi powiedział ,że przede mną jest 3 innych z rezerwacją i on musi się dowiedziec czy oni kupują . Zaczął mi bardzo mętnie tłumaczyć ,że te osoby muszą przecież sprawdzić zdolność kredytową ( od kiedy ktoś zabiera się za zakup mieszkania nie wiedząc za ile może je kupić na kredyt, od kiedy robi się to w 3 dni ???) Dodam ,że przy cenie ponad 500 tyś zaoferował mi łaskawie 13 tyś zniżki , nic tylko brać bo przecież to dar od Boga jak tych 3 przede mną nie kupi, zakup życia mi się trafił ? W końcu zrezygnowałem bo cwaniak myślał ,że trafił na frajera ,który nie widzi co się dzieje . Otoż minęło kilka tygodni a mieszkanie dalej jest na sprzedaż Smile Mam więc wierzyć ,że tych troje przede mną się rozmyślło ? Nie . Ich nigdy nie było a cwaniak , naganiacz próbował mi wmówić ,że oto taka okazja mi się trafiła. Co do tej okazji to cóż . Doszedłem ( bo w necie nic nie ginie ) ,że w październiku 2017 to samo mieszakanie było za 440 tyś , dziś jest za 513 tyś !!!Stalo wtedy i stoi dalej , bo szukają idioty. To samo zapewne dotyczy cen pozostałych mieszkań na Morenovej i nie tylko. Drugą kwestią jest plac przy osiedlu na którym jest hurtowania motoryzacyjna . Czy nie dokuczają wam dostawy Tirem 2-3 razy w tyg ,które zawsze odbywają się w nocy ? Trąbienie po nocach jak to miało miejsce kilka dni temu a opisane w grupie na fejsie ? To jeszcze nic. Otóż dowiedziałem się ,że Robyg już 8 lat temu chciał ten teren odkupić od właściciela ale padło nie . A dlaczego ? Bo jest tam plan wybudowania porządnej hurtowni ( to co jest teraz to nic ). Skąd to wiem ? Okazalo się ,że mój kumpel zna syna właściciela placu i dlatego przestrzegł mnie przed zakupem tej miny. Właściciel już sprzedał plac przy Rakoczego dilerowi Forda ze Starogardu i to jest piwerwszy etap. Podobno też się dogadali z Robygiem ,że ten budowy hurtowni nie rozpocznie dopóki nie sprzedadzą wszystkich mieszkań na Morenovej no bo by przecież musieli opuścić ceny . Wiem ,że tych ,którzy kupili to wnerwi ale może też komuś pomoże .

[ParolSM]

Ja tam po stokroć wolę największą nawet hurtownię niż kolejne bloki. Z jednego jedynego powodu: nowe bloki = więcej parkowania gdzie popadnie.

Jednego nie rozumiem tylko: czemu się oburzasz na wzrost ceny mieszkania? Jak bułki w sklepie podrożeją też się bulwersujesz?

[Kolo12]

[ParolSM]

1. mieszkanie to nie bułka a babcia to nie dziadek. Towar to towar co za różnica ile kosztuje, jak się cena nie podoba to nie kupujesz.
2. Nie Ty kupisz to ktoś inny, ceny dyktuje rynek.
3. Czemu tak twierdzisz? Bo kupując mieszkanie nie patrzysz w plany zagospodarowania i przeznaczenie sąsiednich działek?