Wysłany: Wto Maj 15, 2018 11:40 Temat postu: Re: "Siusianie psami" pod placem zabaw - co można
przemos1985 napisał:
a może zasiać trawę odporną na mocz. Systemowe rozwiązanie Znając życie to Robyg położył jakieś gówno, a nie trawę
Jeżeli isnieje taka trawa, to ja jestem na tak!
Nie mam psa, ale rozumiem, że trudno wyjść z psem i zakazać mu siusiania na pierwszej lepszej trawce.
Trawa odporna na mocz by rozwiązała nasze problemy. Jestem gotowy płacić za to 1zł więcej miesięcznie - bo wątpię, żeby to więcej kosztowało naszą firmę ogrodniczą (która nomen omen jest cudowna i profesjonalna). _________________ -----------------
Mieszkaniec S6
Wysłany: Wto Maj 15, 2018 11:58 Temat postu: Re: "Siusianie psami" pod placem zabaw - co można
A gdzie na naszym osiedlu jest miejsce wyznaczone do wyprowadzania zwierząt i w których mają legalnie oddawać mocz ?
Nie mam psa, ale rozumiem, że ciężko jest zbieracz mocz do woreczka przez ich posiadaczy
Dołączył: Sob Maj 12, 2018 19:47 Posty: 4 Skąd: Słoneczna Morena
Wysłany: Wto Maj 15, 2018 20:11 Temat postu: Re: "Siusianie psami" pod placem zabaw - co można
mmagdalena napisał:
właściciel białego BULTERIERA nie sprząta po psie, mijam go kolejny raz od jakiegoś czasu i pech chce że pies zawsze robi "klocka" na moich oczach a wyfiokowany pan udaje ze nie widzi...
pewnie trudno mu zgiąć te proste kolana na których stąpa żeby sprzątnąć gówno
swoja drogą musi być strasznie zakompleksiony skoro "gadżetami" się ulepsza...
Witam wszystkich normalnych i pozostałych. Jestem właścicielem Białego Bullteriera. Nie jestem aktywnym forumowiczem (i nie będę widząc do czego służy) a konto załozyłem tylko i wyłcznie na w/w post! Dodarły do mnie przykre wiadomosci wiec postanowiłem zareagowac w stosowny do sytuacji sposób…
Droga pani mmagdaleno przejrzałęm pani aktywność na forum i zauważyłem tendencje zdecydowanie hate'rską. Jednak w moich przypadku NIECO się pani zagalopowała. Nie do pani praw należy publiczne ocenianie Mnie. Dlatego już za chwilę wstawię nowy post związany z pani wypowiedzią dot. mojej osoby.
Nie muszę oczywiście się nikomu tłumaczyć i szczerze nie chce mi sie tego pisac… ale dla czystosci sumienia i okolicy MUSZE! Zaznaczę, iż sprzątanie po swoim psie traktuję tak samo jak przewijanie niemowlaka bo po prostu nie chce jutro spacerowac kolo tych 'odchodów" a zarzuty pani mmagdaleny jak rozumiem nie są udokumnetowane w żaden sposób. Pies ma 10 miesiecy, mieszka z nami od 8 tj. ok 240 dni na spacer wychodzimy 3x dziennie i ze względu na diete lekkostrawną robi od 1 - 3 kup na kazdym spacerze co daje średnio jakieś +-500 sztuk. A pani mnie widziała raz czy dwa? Dlaczego nie napisała pani ze "wyfiakowany' zebrał 498kup! To zwykłe pomówienie ale pozostałe pani publiczne określenia wobec mojej osoby kwalifikują się pod kodeks karny.
Co do kup to nie dość ze zdarzyło mi sie zebrać kupę leżacą obok zrobionej przez mojego psa to czesto wyrzucam takze smieci wypadające z przyklatkowych smietników. Przecież tu mieszkam. A i owszem zdarzyła się sytuacja i to niemal pod moją klatka zabrakło mi po prostu woreczkow… po czy wrociłem po pozstawioną przez mojego psa kupę!!
Ps. "zakompleksiony"?? Czym ja jestem zakompleksiony? Wręcz przeciwnie! bardzo pewny siebie wręcz arogancki. A moj pies doskonale oddaje charakter właściciela! Kontrowersyjny Wyjątkowy Oryginalny...a jak "złapie to już nie puści" !!!
i jakie gażety? Pies - to spełnione marzenie mojej córki i czonek rodziny a nie gadżet
…a moze to jest po prostu grzech "ZAZDROŚCI" z pani strony…??!!
Zapraszam do wydania opini w kolejnym moim poście!!
Wysłany: Pią Maj 18, 2018 10:22 Temat postu: Re: "Siusianie psami" pod placem zabaw - co można
ifarrafi napisał:
przemos1985 napisał:
a może zasiać trawę odporną na mocz. Systemowe rozwiązanie Znając życie to Robyg położył jakieś gówno, a nie trawę
Jeżeli isnieje taka trawa, to ja jestem na tak!
Nie mam psa, ale rozumiem, że trudno wyjść z psem i zakazać mu siusiania na pierwszej lepszej trawce.
Trawa odporna na mocz by rozwiązała nasze problemy. Jestem gotowy płacić za to 1zł więcej miesięcznie - bo wątpię, żeby to więcej kosztowało naszą firmę ogrodniczą (która nomen omen jest cudowna i profesjonalna).
Wysłany: Nie Lip 29, 2018 10:18 Temat postu: Re: "Siusianie psami" pod placem zabaw - co można
Nigdy nie zrozumiem sensu trzymania psów w blokach, natomiast mam wrażenie, że niektórzy właściciele mają problemy z przystosowaniem się do życia w cywilizowanych warunkach i powinni wrócić na swoją zapadłą wieś lub do obszczanej kamienicy.
Od dwóch dni, w budynku Miłosza 49 jest nasikane na klatce, przy samym wejściu do windy. Ludzie w to wchodzą i roznoszą po całej klatce i windzie. W windzie jest smród jak w jakimś starym, żulerskim bloku. Jak tak dalej pójdzie to osiedle zacznie przypominać falowce.
Już samo nasikanie psem wewnątrz budynku świadczy o braku kultury i nieumiejętności opiekowania się zwierzęciem. Ale nieposprzątanie tego przez kilka dni jest oznaką patologii. Wstyd mi, że mieszkam z takimi ludźmi pod jednym adresem.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.