Tragedia na osiedlu!

[RINEX1]

Zamknęli monopolowy!!!
I jak tu żyć?

[Rajnhold]

Hmmm idziesz na piekarniczą w stronę poczty i po lewej stronie jest sklepik który pracuje cały czas. Tylko pamiętaj jak to zwykł mawiać p.Fronczewski:

Przed wyruszeń w drogę należy zebrać drużynę.

[samosMS]

No lipa, jak sie trafiło na dzien dostawy, to był tam naprawde duzy wybór dobrych piw.

[Ramysz]

No szkoda wielka. Ja tam po piwko wpadałem... Jakościowo o niebo lepsze niż z dyskontów...

[loskamilos]

Nawet nie wiecie ilu wielce zdziwionych pocałowało klamkę freshmarketu
za to podobno w kościołach tłumy

[ifarrafi]

Osobiście, czułem się w tym sklepie źle. Miałem wrażenie, że sprzedawcy stali tam za karę. Zazwyczaj siedzieli z nosem w komórkach i nie interesowali się klientami. Pomimo tego, że piwa było sporo, to zamiast dostać info na jego temat, sprzedawcy mieli ciekawsze sprawy (swoje komórki).

Jeżeli sklep nie interesuje się klientami, to tak właśnie kończy.

[wymysl]

[samosMS]

To przyjaznej atmosfery tam nie było, ale ja nie chodziłem tam na pogaduchy, tylko po piwerko. ktoś z was wie, gdzie teraz jest najblizszy sklep z kraftowymi piwerkami?

[ifarrafi]

W sklepie Panda, w stronę królewskich wzgórz.
Tam często są fajne rzeczy do picia.

[RINEX1]

No prawda, atmosfera w monopolowym do radosnych nie należała. Ale zawsze był pod ręką.
Ogólnie to lipton z tymi sklepami. Monopolowy padł, apteka też padła. We freshu syf taki że strach wchodzić.

Jedynie Konkol i Gzela ratują sytuację.

[ParolSM]

[MarcinoMagda]

Obsługa w aptece była podobna do tej w monopolu - chyba jakaś żyła negatywnej energii przechodzi w tej części budynku
Kwestia płatności to komedia w tych czasach i jeszcze z zewnątrz zawsze wyglądała na zamkniętą.

Tak więc... niech zdycha

[loskamilos]

pytanie, co powstanie w ich miejsce
jestem bardzo ciekawy

[gns_gd]

Dobry warzywniak to było by coś !!!
Wiem ... marzyć każdy może

[ifarrafi]

Tych alkoholi troszke mi szkoda, ale Apteki nie!

Kiedys w Aptece był terminal, ale Pani pomimo tego, że terminal był, to prosiła, żeby płacić gotówką. Tam zawsze był bardzo okrojony asortyment, a ceny, dosłownie zdażyło mi się kupić kilka razy coś, co w aptece Carrefourowej (która tania nie jest) było 2 razy tańsze!

Poza tym na półkach - pomiędzy lekami były 10cm odstępy, żeby wyglądąlo, że jest więcej.

To była pożoga a nie apteka - a więc niech zdycha.

Alkoholi mi szkoda, bo ktoś świetny interes wymyślił, ale widać, że mu nie wyszło...

Fresh się wg mnie bardzo poprawił, dawno już nie widziałem przeterminowanych produktów, albo zgniłych/spleśniałych warzyw, a nawet obsługa jest bardzo miła.